Szwed do ekipy „Byków” dołączył już w styczniu 2015 roku, kiedy ta występowała jeszcze w 2. Bundeslidze. Później świętował z nią awans do niemieckiej ekstraklasy, pierwszy hymn w Lidze Mistrzów, wygranie dwóch Pucharów Niemiec oraz Superpucharu Niemiec.
Pod względem spotkań większą ich liczbą pochwalić może się tylko Yussuf Poulsen. Do tej pory trykot przywdziewał 323 razy.
Z tych wszystkich powodów Emil Forsberg to żywa legenda RB Lipsk.
Ofensywny pomocnik lub skrzydłowy w przeszłości wielokrotnie był kuszony przez kluby pokroju Manchesteru United czy Juventusu, ale nie zdecydował się na odejście. Zamiast tego w 2021 roku podpisał nowy kontrakt.
Jak zdradził Fabrizio Romano, etatowy reprezentant „Trzech Koron” porozumienia nie wypełni.
Forsberg doszedł już do porozumienia z amerykańskim New York Red Bulls w sprawie styczniowego transferu i choć nic nie zostało jeszcze podpisane, można brać przeprowadzkę jako pewnik.
Obie drużyny mają tego samego właściciela, a z racji statusu 32-latkowi nikt raczej nie będzie stawał na przeszkodzie do zmiany klubowych barw.
Umowa uczestnika EURO 2020 ma obowiązywać do 31 grudnia 2026 roku. Znajdzie się w niej opcja przedłużenia współpracy o następne 12 miesięcy.
Przed Forsbergiem dwa ostatnie spotkania nim opuści Europę. W środę dobył jedną z bramek w wygranym 2:1 starciu z BSC Young Boys.