Liga Mistrzów: Antonio Conte po porażce z Milanem

fot. Russell Hart/Focus Images/MB Media/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Źródło: Sky Sport Italia

Trener Antonio Conte wypowiedział się po wtorkowej porażce Tottenhamu z Milanem w pierwszym meczu w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów (0:1).

Ekipa z San Siro prezentuje się w trwających rozgrywkach poniżej oczekiwań i po zanotowanym ostatnio dołku formy straciła praktycznie szansę na obronienie mistrzowskiego tytułu, ponieważ na obecnym etapie zmagań traci już osiemnaście punktów do prowadzącego Napoli.

W międzyczasie AC Milan odpadł też z rywalizacji o Puchar Włoch. W praktyce oznacza, że włoska drużyna jedyne trofeum w tym sezonie może zdobyć tylko dzięki odniesieniu zwycięstwa w Lidze Mistrzów.

„Rossoneri” nie są postrzegani w charakterze faworytów tych rozgrywek, ale nie przeszkadza im to marzyć o dokonaniu niemożliwego, co pokazało pierwsze starcie w ramach 1/8 finału przeciwko Tottenhamowi.

Padło ono łupem drużyny z Półwyspu Apenińskiego po trafieniu zanotowanym przez Brahima Díaza w początkowej fazie spotkania.

Rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywał trener Antonio Conte. Jednocześnie dalej wierzy w wywalczenie awansu przez „Koguty” po odniesieniu zwycięstwa w drugim pojedynku na własnym terenie.

- Wiedzieliśmy o trudnościach, jakie możemy napotkać tego wieczoru, ale nasze podejście nie było złe. Straconej bramki można było uniknąć. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Potem mecz ułożył się w idealnej dla Milanu, który się bronił. Przeciwko takiemu zespołowi musisz być dobry w zapobieganiu kontratakom, ponieważ mają niebezpiecznych graczy takich jak Theo i Leão. Obaj grający na jednej stronie mogą cię zabić, jeśli nie jesteś przygotowany. Jednakże rywalizacja toczy się w dwóch meczach. 80 tysięcy osób na San Siro popchnęło Milan do sforsowania przeszkody. Mam nadzieję, że tak samo będzie w Londynie z naszymi kibicami, bo wiedzą doskonale, że będzie to trudny mecz - stwierdził włoski szkoleniowiec.

- Jestem zadowolony z postawy piłkarzy w linii pomocy. To daje mi spokój, biorąc pod uwagę, że ryzykujemy zakończenie sezonu tylko z dwoma pomocnikami. Byli dobrzy w ataku, ale musimy znaleźć trochę pewności siebie u Kulusevskiego i Sona, ponieważ mogą stwarzać większe trudności obronie przeciwnika. Mamy nadzieję, że odzyskamy pewność siebie w rewanżu, a potem zobaczymy, co się stanie - dodał 53-latek.

Rewanżowy mecz z udziałem Tottenham oraz Milanu odbędzie się 8 marca o godzinie 21:00.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Borussia Dortmund sięgnie po pomocnika z Premier League? Jest jej kibicem od dziecka Bologna musi o tym zapomnieć. Za taką kwotę Joshua Zirkzee może odejść Karim Benzema chce zmienić klub OFICJALNIE: Kapitan Ruchu Chorzów mówi „pas” [WIDEO] Górnik Zabrze z pierwszym letnim transferem [OFICJALNIE] Thomas Tuchel rozpoczyna „luźne rozmowy” z nowym klubem Jest porozumienie w sprawie transferu Ethana Mbappé. Zaplanowano testy medyczne

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy