We wtorek i środę toczone były mecze w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Pierwszego dnia awans zapewniły sobie Paris Saint-Germain, które pokonało Bayern Monachium oraz Chelsea. Drużyna Thomasa Tuchela okazała się lepsza od FC Porto.
Drugi dzień obfitował w kolejne ciekawe starcia. Wydawało się, że wiele emocji przysporzy kibicom potyczka Liverpoolu i Realu Madryt. Tym bardziej że pierwszy mecz w Hiszpanii wygrali ci drudzy 3-1.
Obie ekipy miały w tym meczu swoje szanse. Blisko strzelenia bramek dwukrotnie był między innymi Mohamed Salah. Egipcjanin nie skorzystał jednak ze swoich sytuacji i ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Awans dalej wywalczyli zatem gracze Zinédine'a Zidane'a. Ich rywalem w kolejnej fazie będzie Chelsea.
Pierwsza potyczka została zaplanowana na 27 bądź 28 kwietnia. Wtedy to gospodarzem będzie Madryt. Kilka dni później: 4 lub 5 maja, obie ekipy powalczą o finał na Stamford Bridge.
Swój mecz w Dortmundzie rozgrywały też tamtejsza Borussia, a także Manchester City. W tym przypadku również w lepszej sytuacji przed rewanżem byli dzisiejsi goście.
Spotkanie lepiej rozpoczęli jednak Niemcy, którzy wyszli na prowadzenie już w 15. minucie. Wtedy to piłkę do siatki skierował Jude Bellingham.
Na odpowiedź podopiecznych Pepa Guardioli trzeba było czekać do drugiej połowy. Najpierw rzut karny wykorzystał Riyad Mahrez, by kilkanaście minut później, dzieła zniszczenia dokończył Phil Foden, ustalając wynik starcia na 2-1. „Obywatele” wygrali tym samym w dwumeczu 4-2.
W następnej fazie czeka na nich Paris Saint-Germain. Najpierw areną zmagań będzie stolica Francji, a parę dni później zespoły przeniosą się na Etihad Stadium.
Pary półfinałowe Ligi Mistrzów:
27/28 kwietnia:
Real Madryt - Chelsea,
Paris Saint-Germain - Manchester City.
4/5 maja:
Chelsea - Real Madryt,
Manchester City - Paris Saint-Germain.