Liga Mistrzów: Simeone szczerze po porażce Atlético Madryt. „Chelsea zasłużyła na awans”

fot. daykung / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: AS

Diego Simeone był naturalnie rozczarowany końcowym rezultatem dwumeczu Atlético Madryt z Chelsea (0:1, 0:2), ale przyznał jednocześnie, że „The Blues” zasłużyli sobie w pełni na to, aby awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

„Los Rojiblancos” byli nie tak dawno uważani za faworyta pojedynku z angielską drużyną. Ta sytuacja uległa jednak drastycznej zmianie w przeciągu kilku ostatnich tygodni ze względu na słabsze rezultaty notowane przez ekipę z Wanda Metropolitano i znaczącą poprawę gry „The Blues” pod wodzą Thomasa Tuchela.

W efekcie zwycięsko z dwumeczu tych zespołów wyszła Chelsea i to ona pozostaje w grze o wywalczenie najcenniejszego klubowego trofeum na Starym Kontynencie.

Diego Simeone nie miał po zakończeniu drugiego spotkania żadnych wątpliwości, że drużyna z Londynu w pełni zasłużyła sobie na to, aby zameldować się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

- Chelsea zasłużyła na zwycięstwo w tych dwóch meczach i trzeba jej pogratulować, bo była po prostu lepsza. Co prawda pierwszy pojedynek był bardziej wyrównany, ale nasz przeciwnik wykorzystał jedną okazję w drugiej połowie i zdobył bramkę. Teraz włożyliśmy w rewanż dużo wysiłku i szukaliśmy swojej szansy na strzelenie gola. Pomimo stosowania wysokiego pressingu i dobrego przesuwania się nie byliśmy w stanie odebrać rywalowi piłki, który bardzo dobrze przedostawał się z futbolówką na naszą połowę. Dlatego nie mogliśmy atakować tak, jak tego chcieliśmy. Z tego też powodu zmieniliśmy system, ale Chelsea była w stanie ze wszystkim sobie poradzić. Była po prostu lepsza od nas. Nic więcej nie można powiedzieć - przyznał Argentyńczyk, który docenił jednak kilku swoich zawodników za występ w tym starciu.

- Musimy zapamiętać pozytywne rzeczy. Na mój gust João Félix był bardzo dobry we wszystkich koncepcjach, ciągłości gry i odpowiedzialności, Saúl urósł w drugiej połowie i świetnie zaprezentowali się też Giménez czy Savić, co w obliczu tego, co nadchodzi jest dla nas ważne - dodał szkoleniowiec i nie omieszkał także skomentować zachowania Luisa Suáreza, który został przez niego przedwcześnie zdjęty z boiska.

- To normalne, że piłkarz chce kontynuować grę. Wierzyłem jednak, że umieszczając Llorente i Saúla na skrzydłach, Lemara w środku, Correę w miejsce Dembélé jako napastnika i João z tyłu, możemy mieć więcej dynamiki bez konieczności gry dwoma atakującymi. Nie rozegraliśmy zbyt wielu meczów, gdzie dwaj napastnicy dali nam wiele możliwość rozgrywania tego, czego chcieliśmy. Opuszczenie boiska dla Luisa było trudne, ale potrzebowaliśmy innej drogi. Musi czuć się zraniony i rozczarowany, ale tak musi być. Jutro lub nie później niż w piątek zresetuj się i pomyśli o tym, co nas czeka dalej - powiedział Simeone.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Borussia Dortmund wbija szpilę PSG. Zemsta słodka niczym wino [FOTO] Borussia Dortmund awansowała do finału Ligi Mistrzów. Zarobi na tym... Manchester United Lament w Parku Książąt. Borussia Dortmund w finale Ligi Mistrzów! [WIDEO] Niewypał transferowy wróci do Legii Warszawa. Klub go nie chce Manchester United wybrał nowego trenera?! Negocjacje z „topowym kandydatem” Josué rozczarowany postawą Legii Warszawa. „Do samego końca na to liczył” Lukas Podolski zapowiedział koniec kariery. „Po tym skończę”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy