Wioleletnia oraz legendarna przygoda Lionela Messiego z FC Barceloną dobiegła końca w sierpniu 2021 roku, kiedy Argentyńczyk podjął decyzję o transferze do francuskiego Paris Saint-Germain.
Jego początki w paryskim zespole zdecydowanie odbiegały od oczekiwań, które pokładali w nim sympatycy PSG, a sam Messi nie krył tego, że nie czuje się zbyt dobrze w nowym otoczeniu.
Te słowa potwierdził również podczas ostatniego wywiadu w podcaście Big Time.
Piłkarz amerykańskiego Interu Miami otwarcie wyznał, że przenosiny do Francji były dla niego trudną zmianą, na którą nie koniecznie był wtedy gotowy.
- Kiedy odszedłem do PSG to była dla mnie trudna zmiana, ponieważ dobrze czułem się w Barcelonie i myślałem o pozostaniu tam. Nie byłem gotowy na odejście, to wszystko wydarzyło się bardzo szybko, musiałem zmienić swoje życie z dnia na dzień. Poznałem całkiem inną ligę, inną drużynę, nową szatnię. To była zmiana, której nie szukałem i dlatego dużo mnie kosztowała na początku - powiedział.
Latem ubiegłego roku jego usługami zainteresował się Inter Miami, w którym obecnie 36-latek występuje wraz ze starymi kolegami, a mowa tu o Luisie Suárezie, Jordi Albie oraz Sergio Busquetsie.
Finalnie Messi w trykocie paryskiego zespołu rozegrał łącznie 75 spotkań, zdobywając w nich 32 bramki oraz notując 35 asyst.