Argentyńczyk spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu w Betisie, który zdecydował się na wykupienie jego karty zawodniczej definitywnie. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że przygoda 23-latka z LaLigą skończy się na tej jednej kampanii, ponieważ sam piłkarz widzi siebie w innym otoczeniu.
Poważne zainteresowanie pomocnikiem wykazuje Tottenham, który po sezonie bez ani jednego transferu zamierza odważniej wejść na rynek i wzmocnić zespół, przekonując tym samym Mauricio Pochettino do pozostania. Jednym z nabytków ma być właśnie Lo Celso, który może stać się bohaterem rekordowej dla „Kogutów” transakcji.
Do tej pory londyńczycy oferowali 60 milionów euro, lecz Betis upiera się, by potencjalny transfer został zrealizowany za sumę bliższą tej wpisanej w klauzulę odejście (100 milionów euro). Ważny argument w negocjacjach dał Tottenhamowi jednak sam Lo Celso. „Sky Sports” informuje, że zawodnik zadeklarował, iż chce odejść i podkreślił, że jego celem jest przeprowadzka do Tottenhamu.
Gracz liczy na to, iż z jego pomocą londyńczykom uda się przekonać Betis do wydania zgody na transfer.
Lo Celso trafił na Stary Kontynent z Rosario Central, z którego sprowadziło go Paris Saint-Germain. Pomocnik został szybko wypożyczony z powrotem do macierzystego klubu, a następnie wrócił do Paryża, by spróbować wywalczyć sobie miejsce w składzie. W poprzednim sezonie podjęto decyzję o jego wypożyczeniu do Betisu, który ostatnio skorzystał z opcji wykupu jego karty zawodniczej. Teraz na transferze zależy Tottenhamowi, który widzi w 23-latku następcę Christiana Eriksena.