Drużyna przejęta przez hiszpańskiego szkoleniowca otrzymała za zadanie odzyskanie blasku, którym imponował w początkowej fazie ubiegłych rozgrywek.
Niestety szereg zawirowań wokół przyszłości największych gwiazd i opóźnione przybycie wyczekiwanego środkowego napastnika sprawiło, że Paris Saint-Germain nie imponuje niebywałą formą na starcie sezonu.
Co prawda przed piątkowym spotkaniem z OGC Nice mogła się pochwalić dwoma wygranymi i dwoma remisami, ale teraz przychodzić jej zaznać smaku porażki po raz pierwszy w trwających zmaganiach.
Taki obrotem spraw nie jest zbytnio zniesmaczonych trener Luis Enrique, który pomimo uznania wyższość „Le Gym” na własnym terenie wyraził zadowoleni z postawy zaprezentowanej przez jego zespół.
- Naprawdę jestem zadowolony z występu zespołu. Kiedy dajesz z siebie sto procent, to nie mam na co narzekać. Owszem musimy się poprawić, tak, wiemy o tym, ale nie jestem zmartwiony - przyznał.
- Mamy za sobą bardzo, bardzo, bardzo trudne dni. Takie też są przed nami. OGC Nice dziś wygrało i pokazało bardzo dobry futbol. Próbowaliśmy wywierać na nich wysoki nacisk, nieźle nam to wyszło, ale byli za silni. Wykorzystali przewagę, mając swoje szanse. Musimy pogratulować im i robić postępy - dodał.
PSG ma przed sobą skomplikowany kalendarz. Tylko w najbliższych tygodniach zmierzy się z Borussią Dortmund (Liga Mistrzów), Olympique'em Marsylia (Ligue 1) czy Newcastle United (Liga Mistrzów).