„Daily Mail” podaje, że tego lata wiele klubów z Premier League postara się podchodzić do transferów nieco ostrożniej. Choć mają one gigantyczne wpływy z praw telewizyjnych, również w Anglii da się odczuć kryzys związany z pandemią COVID-19. Dziennik sugeruje, że możemy spodziewać się wielu wymian zawodników i na podobnej zasadzie planuje zadziałać Manchester City.
Mistrzowie Anglii mają ambitne cele na tegoroczne okienka i celują w sprowadzenie Harry'ego Kane'a z Tottenhamu oraz Jacka Grealisha z Aston Villi. Ten pierwszy wzbudza szczególne emocje, ponieważ gwiazda „Kogutów” otwarcie wyraziła chęć zmiany otoczenia w związku z brakiem trofeów w północnym Londynie.
Walka o usługi Anglika nie będzie jednak łatwa. Tottenham ani myśli pozbywać się swojej gwiazdy i jak tylko może stawia opór przed potencjalną sprzedażą. „The Citizens” mają jednak pomysł, jak go przełamać. W ofercie oprócz gotówki mogłaby się znaleźć karta zawodnicza przynajmniej jednego z graczy.
Najbardziej prawdopodobne byłoby włączenie w operację Gabriela Jesusa, który nie jest zbyt zadowolony ze swojej roli w zespole Pepa Guardioli. Ponadto w przeciwnym kierunku mógłby przenieść się również Nathan Aké, który pomimo tego, iż klub wydał na niego 41 milionów funtów, nie potrafił znaleźć sobie miejsca w składzie.
Tottenham byłby zainteresowany powyższymi zawodnikami, dlatego może się otworzyć na negocjacje. Operacja będzie trudna, lecz Guardiola i spółka wierzą, że w najbliższych tygodniach uda się dokonać postępu.