Manchester United dokonuje w tym sezonie budżetowych wzmocnień, bowiem musi mieć na uwadze kwestię Finansowego Fair Play. Z tego względu nie zdecydował się na walkę o Harry'ego Kane'a, lecz skupił na pozyskaniu Rasmusa Højlunda, który jest już o krok od oficjalnej prezentacji.
Środek ataku nie jest jednak jedyną pozycją, na którą „Czerwone Diabły” szukają wzmocnień. Erik ten Hag mocno inwestuje również w środek pomocy. Do klubu dołączył już w tym okienku Mason Mount, który jest graczem usposobionym raczej ofensywnie.
Teraz Manchester United celuje w transfer defensywnego pomocnika, którym może zostać Sofyan Amrabat. Marokańczyk budzi zainteresowanie angielskiego giganta od czerwca i jak sam przyznał, oczekuje, że transfer dojdzie do skutku.
Doniesienia jakoby Amrabat chciał zostać we Włoszech, okazały się nieprawdziwe. Piłkarz nie robi też sobie nic z zainteresowania saudyjskich klubów jego osobą.
Pomocnik swoją karierę zaczynał w Holandii, lecz od 2020 roku jest zawodnikiem włoskiej Fiorentiny. Ma na koncie 117 występów w Serie A, w których ustrzelił dwie bramki.
To jednak udany Mundial w Katarze okazał się momentem kulminacyjnym, w którym zainteresowały się nim największe światowe marki. Maroko jako pierwszy afrykański zespół w historii dotarło do półfinału tego turnieju, a Sofyan Amrabat zapewniał swojej reprezentacji szczelność w defensywie.
Od tego czasu jego poczynania bacznie obserwowały takie kluby jak Barcelona, Bayern czy Liverpool. Ostatecznie to Manchester United jest najbliżej pozyskania pomocnika. Na ten moment na stole nie pojawiła się jednak jeszcze żadna oficjalna oferta.