Nie od dziś wiadomo, że Guirassy będzie jednym z najbardziej łakomych kąsków na zimowym rynku transferowym. To drugi najlepszy strzelec Bundesligi zaraz po Harrym Kane'ie.
Być może dorównałby kroku Anglikowi, gdyby nie kontuzja uda przed ostatnią przerwą na reprezentacje. 27-latek musiał leczyć udo, ale różnica w zdobytych bramek nie jest taka duża: 15 trafień reprezentanta Gwinei przy 18 Kane'a.
Wiele klubów usadowiło nazwisko piłkarza na liście życzeń. Wśród poważnych interesantów jawi się między innymi Manchester United.
Tak wynika z relacji Christiana Falka. „Czerwonym Diabłom” w bieżącej kampanii wyjątkowo udziela się spora niemoc w ofensywie, a Guirassy miałby jej zaradzić.
Trener Erik ten Hag z chęcią wzmocniłby konkurencję w linii napadu, podczas gdy forma Rasmusa Højlunda w Premier League kuleje, a Anthony'ego Martiala cechuje wrażliwość na punkcie kontuzji.
Szansa na dokonanie tego ruchu jest spora, tym bardziej że klauzula odstępnego wydaje się niska. Wystarczy 17,5 miliona euro, aby Stuttgart pogodził się ze stratą zawodnika.
Kontrakt byłego piłkarza Stade Rennais z obecnym pracodawcą wygasa w czerwcu 2026 roku.