Manchester United: Donny van de Beek czuje się oszukany przez Ole Gunnara Solskjæra

fot. Giannis Papanikos / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Źródło: Daily Mail

Donny van de Beek był wściekły po meczu Manchesteru United z Villarrealem i czara jego goryczy zdaje się powoli przelewać, informuje „Daily Mail”.

Po znakomitych występach w barwach Ajaksu Amsterdam Holender chciał spróbować swoich sił w silniejszym zespole i skusił się na ofertę Manchesteru United. Już pierwszy sezon na Old Trafford nie był dla niego najłatwiejszy, dlatego latem starał się o wypożyczenie, by móc grać bardziej regularnie. Menedżer Ole Gunnar Solskjær zapewniał go, że w obecnej kampanii otrzyma swoją szansę, nic takiego nie ma jednak miejsca.

W pełnym wymiarze czasowym zagrał do tej pory jedynie w Carabao Cup przeciwko West Hamowi United. W pierwszym składzie wyszedł również na starcie z BSC Young Boys, lecz został ściągnięty z boiska już po pierwszej połowie. Ponadto zaliczył jeszcze raptem kilka minut w końcówce meczu z Newcastle United. Pomocnik jest poza tym regularnie pomijany przez szkoleniowca, co doprowadza go do wściekłości.

Kamery zarejestrowały, że kiedy w końcówce menedżer wprowadzał na boisko Jesse'ego Lingarda oraz Freda, van de Beek nie ukrywał niezadowolenia i nawet rzucił gumą do żucia w kierunku trenerów. Uspokoić go starali się Eric Bailly oraz Dean Henderson. „Daily Mail” twierdzi jednak, że tu już nie chodzi o spontaniczną frustrację przy okazji jednego meczu.

Van de Beek czuje się oszukany i ma już dość pomijania go przy wyborze składu. W styczniu zamierza jeszcze bardziej naciskać klub, by ten pozwolił mu odejść, choćby na wypożyczenie. Zawodnik już teraz stracił miejsce w reprezentacji Holandii, co tylko dodatkowo go zniechęca do dłuższego pozostania w obecnym zespole.

Agent 24-latka otwarcie przyznał, że jego klient miał konkretne oferty z Włoch, Niemiec i Anglii, szczególnie starać miał się Everton. O ile jednak początkowo wydawało się, że „Czerwone Diabły” pozwolą odejść graczowi w poszukiwaniu regularnej gry, nagle wszystko się odmieniło. Klub zupełnie nie chciał współpracować, a menedżer zapewniał, że znajdzie miejsce dla Holendra, koniec końców tak się jednak nie stało i van de Beek nie zamierza popełniać drugi raz tego samego błędu.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę 15:0. Absurdalny wynik w III lidze

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy