Manchester United i PSG obserwują napastnika. Trzeba wielkich pieniędzy

Mateusz Michałek
Źródło: La Gazzetta dello Sport

Przedstawiciele Manchesteru United z trybun Stadio Olimpico przyglądali się poczynaniom Tammy'ego Abrahama w sobotnim meczu Serie A pomiędzy Romą a Milanem - pisze „La Gazzetta dello Sport”.

Obecność skautów Manchesteru United na Stadio Olimpico nie jest niczym nowym, ponieważ od początku sezonu gościli oni na nim kilka razy. Główny powód ich wizyt jest niezmienny: obserwacja Tammy'ego Abrahama. „Czerwone Diabły” szukają napastnika, który w przyszłym sezonie zajmie miejsce w drużynie wypożyczonego z Burnley Wouta Weghorsta.

MU nie był jedynym klubem przyglądającym się w weekend zawodnikowi Romy, bo robiło to również Paris Saint-Germain. Mistrz Francji od kilku tygodni myśli o ściągnięciu do siebie 25-latka.

W jego losy może wmieszać się Chelsea. Sprzedając go w 2021 roku do Rzymu za około 40 milionów euro, londyńczycy zagwarantowali sobie klauzulę odkupu za kwotę dwukrotnie wyższą, a więc za 80 milionów. Jakiś czas temu pojawiły się informacje sugerujące, że „The Blues” rozważają jej aktywowanie.

Klub ze Stamford Bridge, jeśli zechce, może zablokować przenosiny w innym kierunku Anglika. Pytanie, czy faktycznie zamierza płacić tak duże pieniądze za zawodnika, który rozgrywa słabszy sezon od poprzedniego.

Sprzedając gracza do innego zespołu, Roma zapewne chciałaby zainkasować niewiele mniej.

W trwających rozgrywkach Abraham strzelił osiem goli w Serie A, a do tego dorzucił trafienie w Lidze Europy.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery 70 milionów euro! Bayern Monachium wytypował wielki cel transferowy Bayern Monachium jest bliski wygrania walki o niemiecki talent. Ma ograniczony czas na realizację transferu Borussia Dortmund sięgnie po pomocnika z Premier League? Jest jej kibicem od dziecka Bologna musi o tym zapomnieć. Za taką kwotę Joshua Zirkzee może odejść Karim Benzema chce zmienić klub OFICJALNIE: Kapitan Ruchu Chorzów mówi „pas” [WIDEO] Górnik Zabrze z pierwszym letnim transferem [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy