Chociaż atakujący obecnie przebywa w Interze Mediolan, to i tak nadal jest dużym obciążeniem dla kasy klubowej Manchesteru United. Wszystko przez fakt, że pomimo wypożyczenia lwią część jego gaży pokrywa ekipa z Anglii, a jak wiadomo, 31-latek to najlepiej zarabiający gracz na Old Trafford.
Alexisa Sánchez inkasuje 400 tysięcy funtów tygodniowo (450 tysięcy euro), a dodatkowo może liczyć na 75 tysięcy funtów (85 tysięcy euro) za każde pojawienie się na boisku. W efekcie władze „Czerwonych Diabłów” mogłyby wypłacić mu należne honoraria i tym samym pozbyć się go raz na zawsze. Na takie rozwiązanie nie chce jednak zgodzić się Ed Woodward, wiceprezes wykonawczy.
W związku z tym, kiedy na spotkanie z nim postanowił umówić się Ole Gunnar Solskjær, obaj panowie doszli do wniosku, że Chilijczykowi należy dać drugą szansę. Jest jednak pewien warunek. Mianowicie, będzie on mógł wrócić na Old Trafford, o ile pogodzi się z o wiele mniejszą rolą niż miało to miejsce dotychczas. Norweski menedżer nie chce bowiem zaburzać rozwoju takich graczy jak Daniel James czy Mason Greenwood.
132-krotny reprezentant swojego kraju na arenie międzynarodowej w bieżącej kampanii uzbierał 16 występów. Przez ten czas raz wpisał się on na listę strzelców i dorzucił do tego wyniku trzy ostatnie podania. Jego kontrakt z Manchesterem United wygasa w połowie 2022 roku.