Ranieri doprowadził drużynę „Lisów” do historycznego mistrzostwa Anglii w poprzednim sezonie. Mimo kiepskiej dyspozycji jego podopiecznych w aktualnych rozgrywkach, Włoch przez długi czas otrzymywał szansę na samodzielne wyjście z kryzysu. Cierpliwość działaczy Leicester jednak się skończyła i 65-latek został ostatecznie zwolniony.
W najbliższym czasie przygotowaniem zespołu do meczów zajmować się będą Craig Shakespeare oraz Mike Stowell, ale klub już rozpoczął poszukiwania właściwego następcy. Na liście kandydatów znajdują się Nigel Pearson czy Alan Pardew, a także mniej prawdopodobni Frank De Boer i Guus Hiddink. Najbliżej przejęcia drużyny z King Power Stadium jest jednak Roberto Mancini.
Włoch rozważał w ostatnim czasie powrót do Anglii, gdzie zdobył już mistrzostwo w trakcie swojego pobytu w Manchesterze City. Teraz 52-latek otrzymałby za zadanie utrzymanie mistrza Anglii, a także awans do dalszej fazy Ligi Mistrzów (w pierwszym meczu 1/8 finału „Lisy” uległy Sevilli na wyjeździe 1-2).
Mancini pozostaje bez klubu, odkąd rozstał się z Interem. Przed sezonem szkoleniowiec złożył wypowiedzenie, gdy zarząd nie spełnił swoich obietnic transferowych.