Marcin Bułka spędził kilka lat w Chelsea i Paris Saint-Germain, ale prawdziwą szansę otrzymał dopiero w OGC Nice. Na Lazurowym Wybrzeżu nic nie zostało mu podane na tacy. Najpierw musiał wygrać rywalizację z Kasperem Schmeichelem. Duńczyk gra dzisiaj w Anderlechcie, a reprezentant Polski wyrósł na czołowego golkipera Ligue 1.
Naturalnie, świetna postawa 24-latka nie pozostała niezauważona. Na przestrzeni ostatnich tygodni łączono go z wieloma klubami Wśród spekulacji padały również nazwy gigantów takich, jak Real Madryt czy Manchester United.
Drużyna z Allianz Riviera po świetnym początku sezonu znacznie obniżyła loty. Obniżka formy poskutkowała spadnięciem na piątą lokatę w ligowej tabeli.
Bułka to jeden z nielicznych zawodników w kadrze Francesco Fariolego, który trzyma poziom. Spadek intensywności i zaangażowania wśród jego partnerów wyraźnie go zirytował, o czym nie bał się wspomnieć na początku kwietnia.
Santi Aouna z Footmercato.net informuje, że 24-latek po dokładnym przemyśleniu sytuacji ukierunkował się na letni transfer. Co więcej, podjął konkretne działania w tej sprawie.
Wymarzonym kierunkiem Bułki jest Premier League, z której kilka klubów nawiązało już pierwsze kontakty w kwestii transferu.
Golkiper z Płocka zanotował w bieżących rozgrywkach 17 czystych kont na przestrzeni 34 występów. Jego kontrakt z „Orlątkami” wygasa już pod koniec czerwca 2026 roku.