To jedno z największych rozczarowań transferowych Rakowa Częstochowa. Większego pożytku nie wnosi nawet w rezerwach

Okres ostatniego roku Raków Częstochowa z pewnością nie przepracował dobrze, jeśli chodzi o wzmocnienie kadry na pozycji bramkarza. Mowa o Kacprze Bieszczadzie, który okazał się niewypałem w ekipie ustępującego mistrza Polski.

„Medaliki” sięgnęły po perspektywicznego zawodnika, strzegącego własnego pola bramkowego, w letnim oknie transferowym. Młodzieżowy reprezentant Polski dołączył pod skrzydła Dawida Szwargi na zasadzie wypożyczenia z Zagłębia Lubin. W ramach porozumienia kluby dogadały nawet klauzulę wykupu za kwotę niższą niż 500 tysięcy euro.

Z perspektywy częstochowian można powiedzieć, że szczęśliwie się złożyło, iż wychowanek „Miedziowych” zalicza jedynie tymczasowy pobyt. Zawsze, gdy trzeba było na niego liczyć w awaryjnych sytuacjach pod nieobecność Vladana Kovacevicia, zawodził na całej linii.

To „zawsze” to w zasadzie jedyne dwa występy w Ekstraklasie, podczas których czterokrotnie wyciągał piłkę z siatki. W szczególności został zapamiętany z fatalnego zachowania w rundzie wiosennej, gdy sprezentował trafienie Radomiakowi Radom.

Popularne

Previous

Syn 102-krotnego reprezentanta Polski podpisał kontrakt z Legią Warszawa [OFICJALNIE]

Lukas Podolski dosadnie: Nie bądźcie naiwni

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Bartosz Nowak bardzo blisko nowego klubu w Ekstraklasie

Ponad milion euro! Raków Częstochowa negocjuje duży transfer z Ekstraklasy

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

Next

Szkoleniowcowi Rakowa trudno było zaufać umiejętnościom 21-latka, któremu brakuje pewności siebie w grze nogami przy rozegraniu akcji od własnego pola karnego. Najczęściej ogrywa się on zaledwie w trzecioligowych rezerwach. Tam jednak także próżno szukać pozytywów. Statystyki byłego golkipera Chrobrego Głogów składają się z zaledwie trzech czystych kont w 17 meczach.

Druga drużyna z Częstochowy balansuje na krawędzi spadku do niższej klasy rozgrywek. Na cztery kolejki przed końcem traci trzy punkty do bezpiecznej strefy.

Od tego, czy zawodnicy rezerw wywalczą utrzymanie, zależy zmiana na stanowisku dyrektora sportowego akademii.