Pomocnik trafił na Stade Vélodrome zeszłego lata i szybko okazało się, że to właśnie w tym zespole odnalazł właściwe miejsce dla siebie. W Arsenalu wiązano z nim duże nadzieje, lecz z czasem obu stronom układało się coraz gorzej, a piłkarz grał coraz mniej. W związku z tym wypożyczono go najpierw do Herthy BSC, a następnie właśnie do Olympique'u Marsylia.
Już po kilku miesiącach w nowych barwach Francuz wiedział, że chce zostać w ojczyźnie na dłużej. Nie krył się nawet z wolą pozostania w Ligue 1, na jego korzyść przemawiały jednak zapisy w umowie.
„Les Phocéens” wypożyczyli go do końca obecnego sezonu, w kontrakcie między klubami znalazł się jednak zapis o obowiązkowym wykupie po spełnieniu odpowiednich wytycznych. Fabrizio Romano przyjrzał się tym ustaleniom, z których wynika, iż gracz musiał wystąpić w nowych barwach 38 razy, by sfinalizować transfer definitywny. To też uczynił, zatem definitywnie stał się piłkarzem Olympique'u Marsylia.
Kontrakt 22-latka został rzecz jasna automatycznie przedłużony. Od teraz umowa będzie obowiązywała do 30 czerwca 2025 roku. Strony nie zwlekały i stosowne podpisy zostały już złożone.
Mattéo Guendouzi bardzo sprawnie odnalazł się po powrocie do francuskiej ekstraklasy. We wspomnianych 38 meczach we wszystkich rozgrywkach obecnego sezonu pomocnik zgromadził na swoim koncie cztery gole oraz 11 asyst.