Matthias Ginter przedstawił wymagania finansowe

fot. Alizada Studios / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Źródło: Sport Bild

Umowa Matthiasa Gintera z Borussią Mönchengladbach wygasa wraz z końcem sezonu i defensor szuka klubu. Teraz postanowił przedstawić swoje wymagania finansowe, o czym poinformował „Sport Bild”.

Matthias Ginter to zawodnik, który w 2017 roku zamienił Borussię Dortmund na Borussię Mönchengladbach. Wtedy to zapłacono za niego 17 milionów euro, a kariera tego gracza wyraźnie przyspieszyła.

Reprezentant Niemiec w nowym miejscu wyraźnie odżył, a zarazem wyrósł na jednego z liderów zespołu. Do tego stopnia, że od dłuższego czasu przykuwa zainteresowanie wyżej notowanych ekip.

Mowa tu przede wszystkim o Bayernie Monachium, który szuka następcy Niklasa Süle. 26-latek niespodziewanie bowiem postanowił przystać na propozycję ligowego rywala, Borussii Dortmund.

Mistrzowie kraju to jednak niejedyna ekipa, która chce Gintera. Ponadto interesują się nim także przedstawiciele AS Romy, Interu Mediolan oraz FC Barcelony. Sam zawodnik jest tego świadom, dlatego też za pośrednictwem agentów, poinformował te zespoły o swoich wymaganiach finansowych.

Tak więc według informacji „Sport Bild” potencjalny pracodawca 28-latka musi przyszykować dla niego osiem milionów euro za rok gry i kilkuletni kontrakt. To niewątpliwie spora kwota i wydaje się, że wspomniane ekipy postarają się przystąpić do negocjacji w celu redukcji wymagań piłkarza.

Wychowanek Freiburga rozegrał w tym sezonie 27 meczów, a jego dorobek to jeden gol.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Lech Poznań „ma klepnięte” pierwsze wzmocnienie na lato?! Fantastyczny gol [WIDEO] Legia Warszawa postawi na głośny, ale potrzebny powrót?! Fenomenalna forma 90 milionów euro plus zawodnik. Hitowa oferta za Victora Osimhena Transfery - Relacja na żywo [05/05/2024] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy