Zakończony nie tak dawno sezonu we Francji był dla 21-latka pasmem wzlotów i upadków, bo chociaż prezentował znakomitą dyspozycję, nie zawsze mógł liczyć na zaufanie Thomasa Tuchela. Z tego powodu między mężczyznami często dochodziło do konfliktów, a napięcie musiał rozładowywać Leonardo, dyrektor sportowy paryskiej ekipy.
Środkowy napastnik w 33 meczach zdobył 30 bramek i posłał 17 kluczowych podań, a przecież wciąż nie zapadła decyzja o zakończeniu zmagań w Lidze Mistrzów. Tym samym zawodnik może jeszcze ten rezultat poprawić. W 1/8 finału mistrz Francji najpierw przegrał z Borussią Dortmund 1:2, lecz w rewanżu pokonał niemieckiego oponenta w stosunku 2:0 i w efekcie awansował do ćwierćfinału. „L’Équipe” podkreśla, że właśnie to wydarzenie dało Mbappé mnóstwo wiary w paryski projekt i w dłuższej perspektywie może przesądzić o jego pozostaniu na Parc des Princes.
Francuz w tym tygodniu zamieścił w mediach społecznościowych wpis: „Wszyscy gadają, ale nikt nie wie... Tęsknię za moim zespołem”. Według wspomnianego źródła chciał on w ten sposób uciąć spekulacje na temat swojego odejścia do Realu Madryt bądź Liverpoolu. Dopełnieniem tej tezy mają być wstępne rozmowy na temat przedłużenia umowy z PSG. Co prawda na razie daleko do ich zakończenia, gdyż nie poruszono chociażby tematu finansów, niemniej może to być dobry znak w kierunku chęci kontynuowania gry w ojczyźnie.
Zgodnie z doniesieniami francuskiego dziennika, wątpliwości, co do przyszłości nie zniknęły, choć trudno przeoczyć fakt, że w coraz większym stopniu mistrz świata z 2018 roku wierzy w osiągnięcie głównego celu, jakim jest sięgnięcie po puchar Ligi Mistrzów w trykocie obecnego pracodawcy. Z tego powodu wcale nie można wykluczyć, że Mbappé zostanie w Paryżu także po 2021 roku, kiedy to miało dojść do hitowego transferu z jego udziałem.