Defensor niespodziewanie przeniósł się tego lata z Juventusu do „Rossonerich”, gdzie niemal natychmiast otrzymał rolę kapitana drużyny. Była to o tyle zaskakująca decyzja, że obrońca zaczynał zaczynał swoją karierę w Interze, a później przez siedem lat reprezentował barwy „Starej Damy”. Nowa przygoda nie przebiega jednak po myśli Włocha, który miał dać wyraz swojej frustracji po ostatnim meczu.
Milan wczoraj zaledwie zremisował 0:0 z będącą w kryzysie Genoą, a na domiar złego przez większość spotkania grał w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartkę (za uderzenie rywala łokciem) ujrzał właśnie Bonucci. „La Gazzetta dello Sport” oraz „La Repubblica” informują, że po meczu w szatni doszło do dyskusji, podczas której Włoch nie wytrzymał i miał powiedzieć kolegom z zespołu: „Jeśli to ja stanowię problem, proszę, opaska kapitańska jest tutaj”.
Następnie 30-latek przekazał opaskę Riccardo Montolivo, który był kapitanem „Diavolo” przed przyjściem Bonucciego. Pomocnik odrzucił jednak propozycję defensora.
Na razie nie wiadomo, czy Bonucci chciał zrzec się roli kapitana jedynie pod wpływem emocji, czy faktycznie ma taki zamiar i wkrótce decyzja zostanie sformalizowana. Teraz i tak czekają go dwa mecze przerwy ze względu na zawieszenie po czerwonej kartce, co może być dla zawodnika ciosem, zwłaszcza że ominie go starcie z byłymi kolegami z Juventusu.