W piątek na stadionie Ernsta Happela w Wiedniu pojawił się Mourinho, który obserwował z trybun spotkanie Austrii z Serbią. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3-2, ale obecność Portugalczyka miała inny cel, niż rekreacyjne obejrzenie potyczki dwóch reprezentacji.
Od tamtej pory pojawiło się wiele doniesień na temat tego, dlaczego były trener Porto postanowił pojawić się na trybunach. Mówiło się, że przyglądał się grze Sergeja Milinkovicia-Savicia, Davida Alaby albo Dušana Tadicia, ale w rzeczywistości nie chodziło o żadnego z nich. Szkoleniowiec Manchesteru United obserwował zawodnika Eintrachtu Frankfurt, Mijata Gaćinovicia.
22-letni skrzydłowy, który z powodzeniem gra również jako ofensywny bądź środkowy pomocnik, ma opinię jednego z największych talentów w Bundeslidze i był w meczu z Austrią obserwowany również przez wysłanników Bayernu Monachium. Wcześniej Serb był łączony także z transferem do Arsenalu. Według angielskich dziennikarzy, Mourinho usłyszał o piłkarzu Eintrachtu dzięki Nemanji Maticiowi, który był pod wrażeniem tego, co Gaćinović pokazuje w reprezentacji.
W zeszłym oknie transferowym Portugalczyk przez długi czas starał się o sprowadzenie skrzydłowego, ale nie udało mu się kupić Ivana Perisicia i ostatecznie pozostał z pustymi rękoma. Rozwiązaniem tego problemu mógłby być 22-latek, potrafiący także wypełniać bardziej kreatywną rolę w środku pola, a więc zwiększyłby głębie w składzie, czego oczekuje od swoich piłkarzy Mourinho.