W piątek do całego zamieszania odniosły się władze OM. Klub z Marsylii postanowił zawiesić doświadczonego zawodnika ze skutkiem natychmiastowym. Na tym pewnie się nie skończy, ponieważ Evrę czekają kolejne rozmowy, na których poruszony zostanie temat dodatkowych sankcji.
Zdaniem dziennikarzy znad Sekwany, niecodzienne zachowanie Evry nie było efektem rasistowskich zaczepek ze strony fanów, jak na początku niektórzy sądzili. Kibicom chodziło bardziej o samą słabą formę 36-latka w ostatnim czasie.
Evra miał usłyszeć od kibiców m.in., by „wypie****** z klubu” oraz „robił dalej swoje filmiki, ale dał sobie spokój z grą w piłkę”. Odnosi się to oczywiście do aktywności Francuza w mediach społecznościowych, w których regularnie zamieszcza zabawne nagrania.
Na łamach RMC Sport o całym
zamieszaniu opowiedział kibic OM, niejaki William, który był wtedy
na trybunach. Jak zdradził, fani faktycznie zaczepiali Evrę, co
było efektem jego słabej dyspozycji. W pewnym momencie Francuz miał
kopnąć jednego z kibiców piłką, za co nie przeprosił. Do tego sam
zaczął odpowiadać kibicom wyzwiskami.
Jak mówi kibic: -
Zachowania fanów nie można usprawiedliwiać, ale tego, co zrobił
Evra, tym bardziej.