Metalist nie chce Phibela

fot. Transfery.info
Dawid Michalski
Źródło: Sport

Thomas Phibel, który od kilku dni przebywał na testach w ukraińskim Metaliście Charków, wrócił wczoraj do Polski. Wygląda na to, że Francuz pozostanie w Widzewie.

Phibel - to nazwisko od dłuższego czasu, spędza sen z powiek, trenera Widzewa Łódź, Radosława Mroczkowskiego. Francuz miał być podstawą linii defensywnej klubu z Al. Piłsudskiego, ale już od początku okresu przygotowawczego, nie było wiadomo co się z nim dzieje. Phibel opóźnił swój powrót, później ogłosił, że w Widzewie grać nie chcę i po 1. kolejce T-Mobile Ekstraklasy wyjechał z Polski. Ostatecznie wrócił, ale z ofertą zgłosił się ukraiński Metalist Charków.

Widzew Łódź zgodził się na transfer i Francuz wyjechał na testy. Brał udział w treningach, ale po kilku dniach wrócił i można spodziewać się, że działacze z Charkowa, zdecydowali się nie kupować środkowego obrońcy. Nie bez znaczenia jest fakt, iż Metalist został wykluczony z europejskich rozgrywek za korupcję.

Mimo wszystko, nie wiadome jednak jest to, czy 27-latek w Polsce zostanie. Okno transferowe wciąż jest otwarte, a trener Mroczkowski, powoli traci cierpliwość do niesfornego Francuza.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Napastnik definitywnie odchodzi z Puszczy Niepołomice Raków Częstochowa szykuje letnie czystki? „Dlatego nasza kadra nie musi być aż tak liczna” Raków Częstochowa celuje w sprzedaż za ponad 10 milionów euro. Już się nim interesują To mają być dwie opcje transferowe preferowane przez Erika Expósito Gorąca oferta za Chwiczę Kwaracchelię. Agent potwierdził Grzegorz Krychowiak może zmienić klub Wisła Kraków rozmawia z kandydatami na nowego trenera? Jarosław Królewski szybko zareagował

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy