Świetny występ Dawida Kownackiego podczas sobotniego starcia Fortuny Düsseldorf z Hansą Rostock w ramach drugiej ligi niemieckiej nieco przyćmił fakt, iż na boisku w pełnym wymiarze czasowym przebywał inny Polak - Michał Karbownik.
21-latek po dobrych występach w drużynie U-23 z Nadrenii Północnej-Westfalii otrzymał upragnioną szansę. Były zawodnik Legii Warszawa po raz pierwszy pojawił się w meczowej jedenastce Daniela Thioune’a, zaliczając przy okazji całkiem niezłe zawody. Te portal WhoScored.com ocenił na 6.74.
Ogólnie Polak zanotował skuteczność podań na poziomie niecałych 70 procent i trzykrotnie wdawał się w dryblingi. Cieniem na występie Karbownika kładzie się niepotrzebna żółta kartka z 32. minuty.
Co ważne, trzykrotny reprezentant Polski został ulokowany na pozycji lewego defensora, co, jak wiadomo kłóci się z przekonaniami jego agenta – Mariusza Piekarskiego, widzącego w nim środkowego pomocnika.
Michał Karbownik zgromadził przedtem 12 minut w trwającym sezonie drugiej Bundesligi. Kadrę „Flingeraner” zasilił latem na zasadzie wypożyczenia z Brighton Hove & Albion.
W barwach przedstawiciela Premier League młody wszechstronny piłkarz nie potrafił się kompletnie odnaleźć, co poskutkowało zaledwie dwoma meczami w pierwszej kadrze. Kariera 21-latka wyhamowała jeszcze bardziej po nieudanym wypożyczeniu do greckiego Olympiakosu. Wydaje się, że bieżąca kampania może mieć kluczowy wpływ na dalszą przyszłość adepta akademii warszawskiej Legii, którego umowa z „Mewami” wygasa 30 czerwca 2024 roku.