Nie tak miał wyglądać ostatni w tym sezonie wieczór Rakowa Częstochowa w Lidze Europy. Podopieczni Dawida Szwargi zaprezentowali się jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań i ulegli przeciwnikowi 0-4.
Katem okazał się autor dwóch trafień, Luis Muriel.
Kolumbijczyk, choć w tym sezonie nie jest pierwszym wyborem trenera, to na tle Rakowa wypadł znakomicie.
Eksperci są zgodni i nie mają złudzeń - taki zawodnik byłby dla mistrza Polski kluczowy w kontekście awansu do następnej rundy w europejskich pucharach. Kogoś takiego brakowało zarówno w Lidze Mistrzów, jak i później w Lidze Europy.
Na ten temat wypowiedział się w Kanale Sportowym Marek Jóźwiak.
- Pan z brzuszkiem, czyli Luis Muriel. Myślę, że jak Michał Świerczewski patrzy na niego, to chciałby go mieć w Rakowie Częstochowa, bo strzeliłby kilka goli - stwierdził.
- Na pewno nie z Markiem Papszunem - stwierdził Marcin Żewłakow.
- Ja twierdzę, że nawet on wziąłby takiego napadziora - dodał Jóźwiak.
32-latek, który w przeszłości był związany z Sevillą, Udinese Calcio czy Fiorentiną, rozegrał w tym sezonie 17 meczów, a jego dorobek to pięć goli i jedna asysta.