Do tej pory włoskie media były przekonane, że reprezentant Polski odejdzie z ekipy ze Stadio San Paolo wyłącznie za gotówkę i to najlepiej do jednej z drużyn występujących poza Serie A.
Teraz Gianluca Di Marzio przekonuje, że 26-letni zawodnik może ostatecznie rozstać się z Napoli na zasadzie wymiany z Juventusem lub Tottenhamem.
Zmiana nastawienia przedstawicieli „Partenopei” w tej kwestii ma wynikać z bliskości związanej z zakontraktowaniem Victora Osimhena z Lille oraz powrotu z wypożyczenia Andrei Petagnii ze SPAL, co w połączeniu z Driesem Mertensem sprawia, że Gennaro Gattuso będzie miał do dyspozycji trzech środkowych napastników.
Z tego też powodu włoski szkoleniowiec naciska na władze klubu, aby sprowadziły mu wartościowego następcę José Callejóna, który niemal na pewno po definitywnym zakończeniu rozgrywek opuści Stadio San Paolo i zwiąże się z jednym z hiszpańskich zespołów.
Nie tak dawno spekulowano, że może nim zostać Cengiza Ündera z Romy. Sprowadzenie Turka wiązałoby się jednak z koniecznością wyłożenia sporej sumy pieniędzy, co wobec pozyskania wspomnianego wyżej Nigeryjczyka oznaczałoby utratę sporych środków przez Napoli.
Dlatego też wspomniany dziennikarz uważa, że „Partenopei” mogą wykorzystać osobę Milika do sprowadzenia Federico Bernardeschiego lub Lucasa Moury, ponieważ odpowiednio Juventus i Tottenham są od dłuższego czas zainteresowane usługami reprezentanta Polski.