Reprezentant Gwinei nie znajduje się w planach Ricardo Sá Pinto na rozpoczynającą się wkrótce rundę wiosenną LOTTO Ekstraklasy i otrzymał zgodę od władz klubu na szukanie sobie nowego pracodawcy.
Środkowy napastnik nie mógł narzekać w ostatnich tygodniach na brak zainteresowania. W mediach pojawiły się nie tak dawno informacje mówiące o tym, że możliwość jego sprowadzenia rozważali przedstawiciele Korony Kielce czy Arki Gdynia.
Chęci dołączenia do jednego z tych zespołów nie przejawiał jednak 28-letni zawodnik, który jest zdecydowany na kontynuowanie swojej kariery poza granicami Polski i niewykluczone, że wkrótce uda mu się osiągnąć porozumienie z jedną z drużyn.
Piotr Wołosik z „Przeglądu Sportowego” przyznał, że piłkarz był już bliski przenosin do CSKA Sofia, ale niestety działania podjęte przez agenta José Kanté zaprzepaściły jego szanse na transfer do bułgarskiego klubu.
I ten fakt starają się teraz wykorzystać przedstawiciele MKE Ankaragücü, którzy przy okazji dopinania szczegółów związanych ze sprowadzeniem Michała Pazdana (więcej - TUTAJ) zamierzają spróbować pozyskać także reprezentanta Gwinei.
Środkowy napastnik trafił do Legii Warszawa przed startem obecnego sezonu i do tej pory rozegrał 25 spotkań w barwach „Wojskowych”, strzelając w nich pięć bramek oraz notując jedną asystę.