Bartłomiej Wdowik ma za sobą fantastyczną rundę jesienną. W znacznym stopniu dzięki jego znakomitej postawie drużyna z Podlasia zajmuje w tabeli drugie miejsce.
On sam natomiast również mógł liczyć na docenienie, ponieważ znalazł się w kadrze reprezentacji Polski zarówno na październikowe, jak i listopadowe zgrupowania.
Michał Probierz dał mu nawet okazję na debiut.
Z tego powodu wydawało się, że defensor w zimie zmieni barwy. Tym bardziej że zainteresowanie nim deklarowały takie ekipy jak Dinamo Zagrzeb czy Galatasaray.
W przypadku pierwszej z tych ekip mówiło się nawet o propozycji rzędu 800 tysięcy euro.
Do sprawy postanowił odnieść się prezes Jagiellonii Białystok, Wojciech Pertkiewicz.
- Konkretnych ofert w zimowym oknie odrzuciliśmy zero, bo nie było konkretów. Ta oferta z Dinama Zagrzeb, o której mówił Mariusz Piekarski, musiała chyba utknąć na trasie, bo ja nic o tym nie wiem - zażartował sternik klubu.
- Do etapów rozmów z klubem nie doszło. Tak w przypadku Wdowika, jak i innych - stwierdził.
- Na ten moment mnie cieszy, że nikt od nas nie odszedł. Naszym celem było doprowadzenie do nieosłabienia zespołu - dodał.
Jagiellonia Białystok w niedzielę rozegra pierwszy mecz w rundzie wiosennej. Zmierzy się w niedzielę z Widzewem Łódź.