OFICJALNIE: Asystent Johna van den Broma odchodzi z Lecha Poznań

fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Lech Poznań

Trener John van den Brom poinformował po zakończeniu przegranego meczu Lecha Poznań z Widzewem Łódź (1:3), że po raz ostatni w charakterze asystenta towarzyszył mu Maciej Kędziorek. Po opuszczeniu sztabu holenderskiego szkoleniowca przejmie stery nad Radomiakiem Radom.

Od momentu wyrażenia negatywnej opinii przez trenera Constantina Gâlcę na temat działań podejmowanych przez władze ekipy z województwa mazowieckiego stało się jasne, że nie zabawi on zbyt długo na zajmowanym stanowisku.

Dlatego od kilku tygodni trwały prace nad wypracowaniem porozumienia z rumuńskim szkoleniowcem w kwestii warunków przedwczesnego zakończenia współpracy oraz z potencjalnymi kandydatami do jego zastąpienia.

Radomiak Radom na tym drugim polu stawiał bardzo mocno na osłabienie sztabu Lecha Poznań poprzez wyciągnięcie z niego Macieja Kędziorka. Przedstawiciele „Kolejorza” nie wyrazili zgody na to, by John van den Brom stracił jednego z kluczowych asystentów, ale widniejący w jego umowie zapis umożliwiał mu opuszczenie zespołu w grudniu po spełnieniu określonych warunków.

Te „Zieloni” zdecydowali się spełnić, co w połączeniu z wypracowaniem konsensusu z Gâlcą doprowadzi lada chwila do zmiany na stanowisku trenera w drużynie z Ekstraklasy, co potwierdził sam opiekun Lecha Poznań na konferencji prasowej po zakończeniu meczu z Widzewem Łódź (1:3).

- Taki jest fakt. 1 grudnia Maciej Kędziorek pożegna się z nami i uda do Radomia, żeby przejąć tamtejszy zespół. Dla niego jest to fantastyczna wiadomość, bo wykona kolejny krok w trenerskiej karierze. Wiem, że tego chce i na to zasługuje. Pod tym względem mogę powiedzieć, że mnie to cieszy. Z drugiej strony nasz też to martwi, bo tracimy dobrego fachowca, człowieka, kolegę, z którym bardzo dobrze mi się tu współpracowało. Tak już jest w tym biznesie, że piłkarze odchodzą i podobnie staje się z trenerami. Cieszę się, że będzie mógł wykonać kolejny krok. Trzymam za niego kciuki - powiedział van den Brom, który zapewnił także, że przynajmniej do końca rundy jesiennej nikt odchodzącego członka sztabu nie zastąpi.

- W tym momencie nie ma pewności, czy ktoś zastąpi Maćka w sztabie. Pozostały nam trzy mecze do końca rundy. Myślę, że mamy na tyle dużą jakość w sztabie, że sobie z tym wszystkim poradzimy, bo to nie jest tak, że był on jedyną osobą, fachowcem czy wartością dodaną w sztabie. Na razie zostajemy w obecnym składzie i potem podejmiemy decyzje - dodał.

43-latkowi nie było do tej pory dane poprowadził klubu na jednym z najwyższych szczebli piłkarskich w Polsce. Może się za to pochwalić pełnieniem funkcji asystenta jeszcze w sztabach Marka Papszuna (Raków Częstochowa), Ireneusza Mamrota, Dariusza Marca (Arka Gdynia) i Macieja Skorży (Lech Poznań).

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Roberto De Zerbi klarownie na temat przyszłości Pasjonujący finał walki o utrzymanie w Ligue 1. O udziale w barażach zdecydowała... jedna bramka [OFICJALNIE] „Po obejrzeniu tej powtórki stwierdził, że nie ma faulu”. Ogromna kontrowersja w derbach Trójmiasta Cztery drużyny zagrożone spadkiem z Ekstraklasy. W ostatniej kolejce może dojść do... kuriozalnej sytuacji „Sprawę kieruję na policję”. Michał Probierz reaguje na próbę podszycia się pod niego Pep Guardiola: Rzeczywistość jest taka, że jestem bliżej odejścia z Manchesteru City Niespodziewane gratulacje od dziennikarza dla Mariusza Rumaka. Trenerowi Lecha Poznań praktycznie odjęło mowę [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy