OFICJALNIE: Bośnia i Hercegowina stawia na legendę serbskiego futbolu. Trzeci selekcjoner w eliminacjach EURO 2024

fot. Shutterstock
Norbert Bożejewicz
Źródło: NFSBiH

Piłkarski Związek Bośni i Hercegowiny dokonał trzeciej zmiany na stanowisku selekcjonera w trwających kwalifikacjach Mistrzostw Europy. Nowym sternikiem tamtejszej kadry narodowej został Savo Milošević.

Drużyna z Bałkanów przystąpiła do spotkań eliminacyjnych EURO 2024 z zasiadającym na ławce trenerskiej Farukiem Hadzibegiciem.

Jego druga przygoda z bośniacką kadrą (poprzednio prowadził ją w 1999 roku) oraz trzecia w charakterze selekcjonera (prowadził jeszcze Czarnogórę) rozpoczęła się udanie od odniesienia okazałego zwycięstwa nad Islandią (3:0).

Później przyszły jednak trzy porażki z rzędu ze Słowacją, Portugalią i przede wszystkim Luksemburgiem na własnym terenie, która doprowadziła do jego zwolnienia i powierzenia zespołu w ręce Meho Kodry.

On także w przeszłości zaliczył epizod w charakterze szkoleniowca Bośni i Hercegowiny w 2008 roku. Wtedy poprowadził drużynę w dwóch meczach i teraz również po dwóch pojedynkach przyszło mu pożegnać się z tą funkcją po wymęczonym zwycięstwie nad Liechtensteinem oraz porażce z Islandią.

W efekcie ekipa z Bałkanów zajmuje odległe piąte miejsce w grupie i traci aż siedem punktów do drugiej Słowacji. Ty samym ma iluzoryczne szanse na odrobienie tej straty, ale dzięki wygraniu swojej grupy w Dywizji B Ligi Narodów ma zapewniony udział w barażach.

Do ich szczęśliwego rozegrania ma doprowadzić trzeci zatrudniony selekcjoner - Savo Milošević.

Były reprezentant Jugosławii, Serbii i Czarnogóry oraz Serbii jest żywą legendą tamtejszego futbolu.

W latach swojej świetności z powodzeniem występował w takich zespołach, jak Partizan, Aston Villa, Real Saragossa, Parma Espanyol, Celta Vigo, Osasuna oraz Rubin Kazań.

Profesjonalną karierę zakończył w 2009 roku, by niedługo później pełnić rolę doradcy w Czarnogórskiej Federacji Piłkarskiej czy dyrektora sportowego i wiceprezesa Serbskiej Federacji Piłkarskiej.

W charakterze trenera zaczął się sprawdzać dopiero w 2019 roku. Od tego czasu odpowiadał za rezultaty Partizana oraz Olimpiji Lublana. Za swój największy sukces na tym polu może uznać wywalczenie Pucharu Serbii.

- Przede wszystkim chcę podziękować prezesowi i władzom za zaufanie. Mam świadomość, że nie była to łatwa decyzja. Jestem tu dzisiaj wyłącznie ze względów sportowych. Szczerze wierzę, że ten zespół może powalczyć o miejsce w Mistrzostwach Europy, ma jakość, aby tam być. Ta ścieżka jest trudna i ciernista, ale ma cechy umożliwiające osiągnięcie miejsca docelowego. Poza tym nie byłoby mnie tutaj, gdybym nie wierzył, że nam się to uda. Naprawdę wierzę, że mogę pomóc tej drużynie - powiedział po zawarciu kontraktu z Piłkarskim Związkiem Bośni i Hercegowiny, który obowiązuje zapewne do końca eliminacji EURO 2024.

W trakcie październikowej przerwy ekipa z Bałkanów pod wodzą nowego selekcjonera zmierzy się z Liechtensteinem (13 października) oraz Portugalia (16 października).

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery OFICJALNIE: Lukas Podolski z nową rolą w Górniku Zabrze. To dopiero rozgrzewka Chelsea dokonała wyboru. To ma być jej nowy trener Casemiro coraz bliżej głośnego transferu. Czas na ostateczną decyzję Marek Papszun skreślił gracza Rakowa Częstochowa. „Nie widzę go w swoich planach” Dawid Szwarga zostanie w Rakowie Częstochowa? Marek Papszun zabrał głos Marek Papszun o powrocie do Rakowa Częstochowa „To mnie skusiło” OFICJALNIE: Szeroka kadra Hiszpanii na EURO 2024

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy