Reprezentant Holandii był w ostatnich miesiącach łączony z opuszczeniem PSV na rzecz jednego z zagranicznych zespołów.
23-letni skrzydłowy przymierzany był w pierwszej kolejności do Arsenalu, a potem w końcowej fazie letniego okna transferowego do Manchesteru United, Leeds United czy Southampton.
Przychylnym okiem spojrzał na możliwość kontynuowania kariery w drużynie „Czerwonych Diabłów”. Te postawiły jednak na sprowadzenie Antony'ego z Ajaksu Amsterdam, co unaoczniło piłkarzowi, że osiągnął już poziom pozwalający mu realnie myśleć o dołączeniu do jednego z czołowych europejskich klubów. Dlatego nie rozważał opcji z dwóch niżej notowanych angielskich ekip.
W minionych tygodniach odżyły w mediach spekulacje o wznowieniu zainteresowania usługami ofensywnego zawodnika ze strony zespołu z Old Trafford po rozstaniu z Cristiano Ronaldo.
Niektórzy dziennikarze przekonywali nawet, że Manchester United poczynił kroki zmierzające do znalezienia nici porozumienia z PSV, co spotkało się z pozytywnym odbiorem Holendra, który nie zamykał się na zimową przeprowadzkę. W tej sytuacji można było zakładać, że w niedalekim czasie „Czerwone Diabły” zbliżą się do wypracowania konsensusu z drużyną z Eindhoven.
Zespół prowadzony przez Erika ten Haga musi jednak obejść się smakiem, ponieważ z werwą do walki o Gakpo włączył się Liverpool i to do tego stopnia, że... ustalił warunki całej operacji.
- PSV i Liverpool FC osiągnęły porozumienie w sprawie zbliżającego się transferu Cody'ego Gakpo. 23-latek otrzymał od razu zgodę na wyjazd do Anglii, gdzie przejdzie niezbędne formalności, aby dokończyć transfer. Oba kluby nie ogłaszają żadnych informacji na temat ustalonej kwoty transferu, ale będzie to rekordowa sprzedaż – powiedział dyrektor generalny Marcel Brands.
„The Reds” wyłożą w tej sytuacji być może większą sumę od sugerowanej przez Paula Joyce'a z „The Times” czy Rika Elfrinka z „Eindhovens Dagblad”, którzy przekonywali, że podstawowa kwota transferu reprezentanta Holandii wyniesienie 37 milionów funtów (około 42 miliony euro) i w przyszłości będzie mogła wrosnąć o różnego rodzaju bonusy do nawet 50 milionów funtów (około 57 milionów euro).
Świadczy o tym fakt, że do tej pory ekipa z Eindhoven zainkasowała najwięcej na odejściu Hirvinga Lozano do Napoli - 45 milionów euro.
Drużyna z Anfield w znaczącym stopniu wzmocni w ten sposób rywalizację w formacji ofensywnej, która boryka się z poważnymi problemami z uwagi na kłopoty zdrowotne Luisa Díaza oraz Diogo Joty. Ponadto sprowadzony latem Darwin Núñez nie spełnia na razie pokładanych w nim nadziei. To przekłada się na rezultaty odnoszone przez Liverpool, który na obecnym etapie sezonu znajduje się poza strefą gwarantującą udział w następnej edycji Ligi Mistrzów i raczej wypadł już z wyścigu o mistrzostwo Anglii.
Wychowanek PSV Eindhoven błysnął nie tak dawno na mundialu za sprawą trzech bramek w pięciu występach.
Z kolei w barwach klubowych rozegrał łącznie 159 spotkań, które okrasił 55 trafieniami i 50 asystami.