Były napastnik między innymi Liverpoolu pracował w belgijskim klubie od początku lipca 2019 roku. Najpierw prowadził drużynę do lat 21, a od tego sezonu był już asystentem trenera pierwszego zespołu Vincenta Kompany'ego, z którym zna się ze wspólnych występów w Manchesterze City.
W poniedziałek klub poinformował jednak, że Walijczyk przestał pełnić swoją funkcję i udał się do ojczyzny, by rozpocząć proces leczenia depresji. Z problemami ze zdrowiem psychicznym Bellamy zmaga się od ponad czterech lat.
„Decyzja o odejściu była dla Craiga ekstremalnie trudna, ale nie mógł podjąć innej. Chodzi o jego zdrowie. Zarówno trener Vincent Kompany, jak i dyrektor sportowy Peter Verbeke pragną podziękować mu za zaangażowanie i w pełni rozumieją zaistniałą sytuację” - napisał klub w komunikacie w mediach społecznościowych.
42-latek poinformował piłkarzy Anderlechtu o konieczności odejścia w szatni po wygranym 7:2 meczu przeciwko Mechelen.