Piękna przygoda Hiszpana na Etihad Stadium powoli dobiega końca. Pomocnik przez wiele lat stanowił o sile zespołu i cieszył się sporym zaufaniem menedżerów, a także sympatią kibiców. Mimo chęci klubu do kontynuowania współpracy uznał jednak, że nadszedł czas, by powiedzieć „do widzenia”. Podczas rozmowy z dziennikarzami potwierdził swoje rychłe odejście.
- Ten sezon będzie moim ostatnim tutaj - przyznał Silva podczas konferencji prasowej.
- Dziesięć lat w zupełności wystarczy. To dla mnie idealny czas, by odejść.
„Obywatele” starali się nakłonić swoją gwiazdę, by ta została jeszcze dłużej. Zaproponowali nawet dwuletnią umowę, lecz Silva zgodził się na podpisanie porozumienia jedynie na dodatkowy sezon. Kontrakt został parafowany w marcu tego roku.
- Początkowo Manchesterowi City zależało na dwuletnim kontraktem, ale to ja chciałem przedłużyć umowę jedynie o rok. Uznałem, że tak będzie najlepiej, ponieważ dzięki temu mogę skończyć swój pobyt tutaj idealnie po dziesięciu latach - tłumaczy 33-latek.
David Silva trafił do Manchesteru City latem 2010 roku. Z czasem okazał się jedną z kluczowych postaci projektu budowy silnej drużyny, która miała na stałe włączyć się do angielskiej i europejskiej czołówki. Wraz z drużyną sięgał po wiele trofeów, w tym czterokrotnie mistrzostwo Anglii, dwa razy FA Cup, cztery raz Puchar Ligi, a także raz po Tarczę Wspólnoty.
Do tej pory gracz rozegrał w barwach „The Citizens” 396 spotkań, w których zanotował 71 goli oraz 129 asyst.