Informację potwierdził trener „The Reds” Jürgen Klopp na konferencji prasowej przed spotkaniem z austriackim LASK w Lidze Europy.
- Obydwaj wypadli z gry. W przypadku Alissona uraz nie jest groźny. Na pewno nie zagra jutro ani w niedzielę, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu też nie, ale później powinno już być w miarę dobrze – powiedział 56-letni Niemiec.
- Diogo powrót do zdrowia zajmie trochę więcej czasu, nie wiemy dokładnie jak długo, ale kontuzja wydaje się nieco poważniejsza. Musimy poczekać na wyniki badań – dodał.
26-letni Portugalczyk doznał urazu mięśniowego w starciu z Manchesterem City i został wówczas zastąpiony w 54. minucie przez Luisa Díaza.
Z kolei 31-letni bramkarz z Brazylii pod koniec tego samego meczu nabawił się kontuzji ścięgna podkolanowego, jednak z powodu wykorzystania limitu zmian pozostał na boisku do ostatniego gwizdka.
Nadal niezdolni do gry pozostają ponadto Andrew Robertson, Thiago Alcântara i Stefan Bajčetić.
Liverpool w Lidze Europy wygrał trzy pierwsze mecze, ale w czwartej kolejce poniósł porażkę 2:3 na wyjeździe z Toulouse FC.
W tabeli Premier League zajmuje trzecie miejsce, tracąc punkt do Manchesteru City i dwa do Arsenalu.