Włoch zastąpił na tym stanowisku Nico Rodrígueza, który w czwartek pożegnał się ze swoim dotychczasowym miejscem pracy. Aby przeprowadzić się do Andaluzji, 36-latek postanowił rozwiązać za porozumieniem stron kontrakt z Juventusem, gdzie od blisko roku był szefem skautów.
Tognozzi swoją karierę jako działacz zainaugurował, pełniąc funkcję dyrektora sportowego w zespołach z niższych lig włoskich. Następnie rozpoczął swoją przygodę jako skaut. W tej roli pracował w: Zenicie Petersburg, Hamburgerze SV, Bayerze Leverkusen i potem w ekipie „Bianconerich”, gdzie trafił w 2017 roku. Już po kilku miesiącach ówczesny dyrektor sportowy „Starej Damy” Fabio Paratici awansował go na stanowisku menedżera skautingu, a w zeszłym rok stał się szefem całego tego działu.
Warto wspomnieć, że na początkowym etapie zawodowej przygody z piłką nożną Włocha silnie wspierał jego ojciec, pomagając mu zdobyć zatrudnienie w niższych ligach włoskich, a potem także w Rosji i Niemczech. Stefano Tognozzi w przeszłości był asystentem Luciano Spallettiego w Empoli FC, a następnie także skautem. Należy jednak przyznać, że 36-latek uchodzi za świetnego fachowca i w Turynie bardzo ceniono sobie jego pracę. Teraz po raz pierwszy zmierzy się on z tak odpowiedzialną funkcją, jaką jest dyrektor sportowy, na poziomie jednej z pięciu najlepszych lig w Europie.
Granada w zeszłym sezonie okazała się najlepszą drużyną w rozgrywkach Segunda Division i po roku przerwy wróciła do LaLigi. Tam na razie radzi sobie jednak słabo, bo po dziesięciu meczach ma na swoim koncie zaledwie sześć punktów, na co składają się: zwycięstwo, trzy remisy i sześć porażek. Daje jej to 19. pozycję w tabeli. Za zespołem z Estadio Nuevo Los Cármenes znajduje się tylko Almería, a jego strata do bezpiecznego miejsca wynosi dwa „oczka”.