Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Inter Miami to obecnie najpopularniejsza drużyna Stanów Zjednoczonych oraz całego Major League Soccer na świecie. Oczywiście taki status zapewniło klubowi pozyskanie Lionela Messiego. Argentyńczyk jako wolny agent przeprowadził się na Florydę, przyciągając tym samym inne doskonale kojarzone nazwiska z przeszłością w FC Barcelonie.
Sergio Busquets i Jordi Alba podążyli w ślad za aktualnym mistrzem świata. Dodatkowo nowym trenerem „Czapli” został Gerardo „Tata” Martino, współpracujący kilka lat wcześniej z Messim na Camp Nou i drużynie narodowej.
***
***
Być może ten właśnie transfer został zapowiedziany poprzez zakup slotu do rejestracji dodatkowego obcokrajowca. W mediach klubowych możemy wyczytać, że Inter Miami wykupił slot od San Jose Earthquakes, rywala z MLS z Konferencji Zachodniej.
Na tę operację ostatnia ekipa Konferencji Wschodniej wydała 150 tysięcy dolarów w ramach przepisów Ogólnego Przydziału Środków Finansowych (GAM).
Początkowo każdy klub MLS miał osiem miejsc na rejestrację zagranicznych zawodników.
Inter Miami ma obecnie dziesięciu obcokrajowców, a dokupił slot dla jedenastego, co umożliwia sprowadzenie nowego piłkarza. Będzie to Jordi Alba.
Tym samym San Jose Earthquakes ma już tylko miejsce dla siedmiu obcokrajowców, ale i tak zarejestrowało tylko pięciu.
Katalońska kolonia może poszerzyć się jeszcze za sprawą Luisa Suáreza, który po opuszczeniu Europy latem 2022 roku zdobył mistrzostwo Urugwaju z jego ukochanym Club Nacional, a obecnie przebywa w brazylijskim Grêmio.
Zamiar odejścia napastnika związanego z „Blaugraną” w latach 2014-2020 zdradził jego trener.
Wówczas jednak konieczne będzie odejście jednego z obcokrajowców lub... następny zakup miejsca.