Polski zawodnik podjął decyzję o odejściu z Manisasporu z powodu zaległości dotyczących pensji. Od paru miesięcy nie otrzymywał zagwarantowanych mu przez kontrakt pieniędzy.
To nie pierwsza taka sytuacja w karierze 32-letniego pomocnika. Niecałe dwa lata temu złożył wniosek do FIFA, ponieważ wtedy też przez kilka miesięcy nie otrzymywał pensji. Jednak w połowie 2012 roku postanowił wrócić do tureckiego zespołu (wycofując jednocześnie wniosek) i pomóc mu w awansie do najwyżej klasy rozgrywkowej.
Mimo tego, że Polak zgodził się na ustępstwa wobec swojego klubu, ten nadal nie wypłacał mu pieniędzy. Na spotkaniu, do jakiego niedawno doszło, między zawodnikiem a przedstawicielami klubu nie osiągnięto kompromisu, toteż Iwański ponownie złożył skargę do FIFA.
- Nie wiem na razie jak to się wszystko rostrzygnie, dopiero przyjechałem do Polski. Bardzo dobrze żyło mi się w Manisie, ale nie mogę tolerować takiego zachowaniu zarządu - powiedział pomocnik.
Maciej Iwański łącznie rozegrał w barwach "Tarzanlar" 50 spotkań, w których zanotował pięć trafień i tyle samo decydujących podań.
Oficjalnie: Iwański odszedł z Manisasporu
Maciej Iwański zdecydował się rozwiązać umowę z tureckim Vestel Manisasporem.