Ekipa z Stade Pierre-Mauroy bardzo długo walczyła o pozyskanie Kanadyjczyka i aby wygrać batalię o jego podpis, musiała pokonać między innymi o wiele bogatszy Arsenal.
Francuzi za „Icemana” zapłacili aż 27,5 miliona euro, co do dzisiaj jest najwyższą kwotą wydaną przez nich na angaż zawodnika.
Po kilku miesiącach transfer zaczął się spłacać, a atakujący w premierowym sezonie uzbierał łącznie 13 trafień. Rok później było ich już 19.
W bieżących rozgrywkach Jonathan David ma już na swoim koncie rekordowe 21 bramek. To efekt hat-tricka podczas rywalizacji z Olympique Lyon.
Lille objęło prowadzenie w 46. minucie, oczywiście za sprawą 23-latka. Po godzinie gry podwyższył on na 2:0 z rzutu karnego. Wtedy „Les Gones” strzelili gola kontaktowego. Uczestnik Mistrzostw Świata 2022 ponownie przypomniał o sobie w 79. minucie. I tym razem zamienił rzut karny na trafienie.
Koniec końców w zawodach było 3:3, do czego w znaczący sposób przyczynił się Alexandre Lacazette, autor dwóch bramek.
To osiągnięcie Francuza zeszło na dalszy plan. Wszystko przez Davida.
Dzięki 53 golom jest on najlepszym strzelcem „Mastifów” w XXI wieku i wyprzedził pod tym względem Edena Hazarda, który zgromadził równo 50 trafień.
Dziś przed reprezentantem Kanady znajduje się już tylko autor 61 bramek - Pierre Pleimelding.
Przy dobrych wiatrach utalentowany napastnik może dogonić, a nawet przegonić legendę przedstawiciela Ligue 1.
Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, latem doczekamy się transferu z jego udziałem. Tu opcją jest choćby RB Lipsk.