„Nerazzurri” pożegnali swojego podopiecznego po pięciu latach współpracy. Od pewnego czasu nie milkną pogłoski na temat jego ewentualnej zmiany klubu wewnątrz Serie A. Z całą pewnością można jednak powiedzieć, że to właśnie w tym klubie Słoweniec spędził swój najlepszy okres w dotychczasowej karierze.
„Atalanta ogłasza rozwiązanie kontraktu za porozumieniem obu stron z Josipem Iličiciem.
Od 2017 roku oczarowywał nas swoją grą, kreacją i klasą w najczystszej postaci. Na boisku spełniał nasze sny swoją magią.
Na swojej liście zapisał wiele goli i asyst, jednak te pięć przeżytych razem znaczą dla nas coś więcej. Teraz nasze drogi się rozchodzą, lecz wspomnienia i emocje pozostaną na zawsze” - czytamy we fragmencie oświadczenia Atalanty.
Cofnięty napastnik trafił na Stadio Atleti Azzurri d’Italia bezpośrednio z Fiorentiny za ponad sześć milionów euro. W historii ekipy z Bergamo odznaczył się jako jeden z architektów budowy drużyny na rywalizację w Lidze Mistrzów.
Od paru tygodni z doświadczenia 34-letniego piłkarza chciałyby skorzystać między innymi Hellas Verona i Bologna.
Kibice Atalanty do końca życia nie zapomną mu historycznego wyczynu, jakim było zdobycie czterech bramek w jednym meczu z Valencią w ramach rewanżowego starcia 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jego wkład poskutkował w tamtym czasie awansem do dalszej fazy rozgrywek.
W ogólnym rozrachunku Iličić strzelił 60 goli i zaliczył 44 asyst w 173 oficjalnych występach.