Niemiecki opiekun zespołu „The Reds” nie otrzymał nerwów na wodzy w trakcie prestiżowej potyczki z „The Citizens” i w bardzo mocnych słowach skrytykował decyzję arbitra Anthony'ego Taylora o niepodyktowaniu rzutu wolnego po upadku Mohameda Salaha po kontakcie z Bernardo Silvą.
Jürgen Klopp pożalił się na pracę Anglika jego sędziemu technicznemu Andy’emu Madleyowi, a ten niezwłocznie poinformował kolegę prowadzącego zawody o zaistniałym incydencie, co poskutkowało wyrzuceniem 55-latka z ławki rezerwowych.
Menedżer Liverpoolu zdał sobie szybko sprawę z popełnionego błędu i od razu po zakończeniu zawodów przeprosił za swoje zachowanie. Taka reakcja spotkała się z przychylnym werdyktem Komisji Regulacyjnej, która odstąpiła od zawieszenia Niemca, ale ukarała go za to wysoką grzywną w wysokości 30 000 funtów.
Angielska Federacja Piłkarska nie uznała tej sankcji za wystarczającą i złożyła stosowne odwołanie od podjętej decyzji, które uargumentowała na tyle mocno, że stosowny organ zmienił swój wcześniejszy werdykt i w trybie natychmiastowym zawiesił Kloppa na jedno spotkanie. Tym samym nie będzie mu dane zasiąść na ławce rezerwowych w sobotnim starciu przeciwko Southampton (12 listopada o godzinie 16:00).
„Rada Odwoławcza przyjęła odwołanie złożone przez The FA przeciwko decyzji wydanej przez Komisję Regulacyjną w kontekście ostatniego wydarzenia z udziałem Jürgena Kloppa, które było przedmiotem postępowania.
W efekcie menedżer Liverpoolu otrzymał karę zawieszenia przebywania na ławce rezerwowych na jeden mecz ze skutkiem natychmiastowym, grzywnę 30 000 funtów i został pouczony w zakresie swoich działań w przyszłości.
Jürgen Klopp wcześniej przyznał, że w trakcie meczu z Manchesterem City, rozegranego w niedzielę 16 października, przekroczył Regułę E3 The FA i otrzymał za to karę grzywny w kwocie 30 000 funtów” - czytamy w wydanym oświadczeniu.