Urodzony właśnie w stolicy województwa świętokrzyskiego 40-latek prowadzi zespół jako pierwszy trener od listopada, zastępując Leszka Ojrzyńskiego. Stanął przed naprawdę wymagającym wyzwaniem utrzymania beniaminka w Ekstraklasie.
Okazało się, że Kuzera to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Jako kapitan na pokładzie wygrzebał drużynę ze strefy spadkowej, kończąc zmagania na bezpiecznym 13. miejscu.
Dotychczasowa umowa zakładała współpracę do końca bieżącej kampanii. „Złocisto-krwiści” zdecydowali się jednak ją przedłużyć na okres do końca czerwca 2025 roku.
Bilans spotkań działa na korzyść Kuzery. W 18 meczach poprowadził swoich podopiecznych do ośmiu zwycięstw, zaś pięciokrotnie pojedynki kończyły się remisem.
Szkoleniowiec karierę zawodniczą poświęcił w Koronie i tak samo dzieje się w przypadku przygody z trenerką. Do poważnej roli od 2017 roku przygotowywał się jako asystent, udzielając porad Maciejowi Bartoszkowi, Mirosławowi Smyle, Dominikowi Nowakowi czy ostatnio Ojrzyńskiemu.
W międzyczasie znajdował się w gronie sztabowców Bartoszka w Bruk-Becie Termalice Nieciecza i Chojniczance Chojnice.