Aktualnie leczy kontuzję, a na boisku powróci, aby się pożegnać. Ostatnim jego meczem będzie spotkanie Melbourne Heart z Western Sydney Wanderers, które odbędzie się na AAMI Park 12 kwietnia. Heart nie ma już szansy na awans do play-offów, więc głównym wydarzeniem tego dnia będzie właśnie powiedzenie "do widzenia" przez Kewella.
- Co dalej ze mną? Mogę wreszcie otwarcie popracować nad golfowym zamachem. Czas na bycie tatą i robienie codziennych rzeczy. Poza tym tworzę moją akademię. Będę uczył australijskie dzieci, tak jak sam byłem uczony - powiedział 35-letni pomocnik.
Kewell grał w Leeds United, Liverpoolu, Galatasaray, Melbourne Victory, Al Gharafie, a ostatnio w Melbourne Heart.
Dla Socceroos wystąpił w 56 meczach i strzelił 17 bramek. Przez kibiców w ojczyźnie został uznany za najlepszego australijskiego piłkarza w historii.
Kewell najprawdopodobniej wybrał taki moment na upublicznienie decyzji, aby uniknąć dyskusji na temat jego powrotu do kadry na Mistrzostwa Świata.
- Podczas mundialu mogę spokojnie usiąść i cieszyć się meczami. Od jakiegoś czasu nie byłem częścią kadry. Według mnie to dobry czas na odsunięcie się i ustąpienie miejsca młodym zawodnikom. Myślę, że mogą wielu zaskoczyć - oznajmił.