Lewy obrońca spędził przy Łazienkowskiej 12 lat. Były już piłkarz powiedział, że decyzja została głęboko przemyślana. W rozmowie z oficjalną stroną klubu Kiełbowicz stwierdził też, że nie ma wątpliwości kto w tym sezonie zostanie mistrzem Polski.
- Ostatnio coraz mocniej naciskają na mnie młodsi zawodnicy. Po długich konsultacjach z trenerami uznałem, że to najlepszy moment do zakończenia kariery. Jestem dumny, że mogłem grać w Legii. Pozostanę w klubie. Będę pracował w dziale sportu jako skaut oraz w Akademii Piłkarskiej. Oczywiście nie pojadę na zgrupowanie do Costa Ballena. Legia pozostaje na pierwszym miejscu. Nie mam wątpliwości, że to ona będzie mistrzem. Poza tym chciałbym po raz trzeci sięgnąć po tytuł z warszawskim zespołem. Wywalczyłem tutaj wiele pięknych chwil, wywalczyłem sporo tytułów. Jestem wdzięczny kolegom z szatni, trenerom, włodarzom oraz kibicom, że przez tyle współpracowaliśmy i ta współpraca będzie trwała nadal - przyznał piłkarz.
Tomasz Kiełbowicz trafił do Legii w grudniu 2000 roku. Od tamtej pory wywalczył dwa tytuły mistrzowskie, trzy Puchary Polski, Puchar Ligi, Superpuchar oraz awansował do 1/16 finału Ligi Europy. Przez lata słynął jako znakomity egzekutor stałych fragmentów gry. Zawodnik ten rozegrał w barwach Legii w sumie 267 spotkań, w których strzelił 21 goli. Ma na swoim koncie 9 występów w reprezentacji Polski.