Reprezentant Włoch musiał opuścić plac gry jeszcze przed przerwą meczu. Piłkarz, w czasie walki o piłkę z Georgianem Lochoshvilim, całym swoim ciężarem upadł na lewe ramię. Szybko potem okazało się jasne, że nie będzie on w stanie dokończyć meczu, po czym został eskortowany z murawy elektrycznym wozikiem.
Diagnoza nie okazała się jednak aż tak dołująca. Ostatecznie u ofensywnego pomocnika stwierdzono tylko zwichnięcie, a nie złamanie, wobec czego operacja nie jest koniecznością.
Na swoim profilu na Instagramie Zaniolo zapowiedział, że może powrócić na boisko w przeciągu trzech tygodni. To by oznaczało, że do pełnej dyspozycji powróci mniej więcej na ligowe starcie z Atalantą, które odbędzie się 18 września.
Po drodze 23-latek ominie kilka ważnych meczów, w tym przede wszystkim ten hitowy w najbliższy weekend z Juventusem. W dalszej kolejności obejrzy poczynania swoich kolegów z trybun podczas rywalizacji z Monzą, Udinese czy Empoli.
Niedawno AS Roma oznajmiła także publicznie o urazie Georiginio Wijnalduma, który podczas jednej z sesji treningowych doznał pęknięcia kości piszczelowej. Jego absencję przelicza się w miesiącach i, co najgorsza, Holender może nie wybrać się na mundial w Katarze.
Jak na razie Zaniolo spędził 123 minuty w ligowej kampanii 2022/2023, przyczyniając się do zanotowania kompletu punktów po dwóch kolejkach.