Drużyny z Serie A i Ligue 1 zakończyły sukcesem prowadzone przez siebie negocjacje w sprawie dokonania transferu na zasadzie wymiany z udziałem obu wymienionych zawodników.
Pierwszy z nich był już stopniowo wprowadzany do pierwszego składu OM przez André Villasa-Boasa, ale ten fakt nie skłonił go do zawarcia nowego dłuższego porozumienia z francuskim klubem, co postanowiła wykorzystać „Stara Dama”.
W zaistniałej sytuacji ekipa ze Stade Vélodrome znalazła się w trudnej sytuacji i musiała podjąć pewne kroki, aby nie być kompletnie stratna z tytułu odejścia 20-letniego skrzydłowego, dlatego podjęła rozmowy z Juventusem, które zakończyły się dla nich sprowadzenie Franco Tongyi.
18-latek występuje na pozycji ofensywnego pomocnika i do tej mógł liczyć na regularną grę w rezerwach turyńskiego zespołu.
Koszt przeprowadzki obu zawodników miał wynieść 8 milionów euro. Oni sami związali się ze swoimi nowymi pracodawcami do końca czerwca 2025 roku i przynajmniej na razie zostali przydzieleni do bezpośredniego zaplecza seniorskich kadr i jeśli będą prezentować się w nich solidnie, to dostaną zapewne jeszcze w tym sezonie szansę do pokazania się na boiska Serie A i Ligue 1.
Ta operacja nie jest pierwszą tego typu wykonaną przez Juventus w trwającym oknie transferowym, która kilka dni wcześniej zastosowała niemal identyczny manewr z FC Lugano.
Tutaj pozyskany jednak Christopher Lungoyi przez „Starą Damę” udał się od razu z powrotem do szwajcarskiego klubu na zasadzie wypożyczenia, gdzie będzie występował dalej z Kévinem Monzialą, który został z kolei wykupiony przez Lugano z turyńskiego klubu za 2,5 miliona euro, co oznacza ustanowienie nowego rekordu transferowego przez ekipę ze Stadio Cornaredo.