Doświadczony napastnik od dłuższego czasu zmagał się z kontuzją kolana, która uniemożliwiała mu powrót do gry i z tego powodu postanowił zakończyć swoją przygodę z piłką
Hubnik przez niemal całą karierę był związany z czeskim klubami. Przede wszystkim był kojarzony z występów w barwach Sigmy Ołomuniec, z której zimą 2011 roku przeniósł się na półtoraroczne wypożyczenie do Legii Warszawa. W szeregach "Wojskowych" nie udało mu się rozwinąć skrzydeł, ponieważ szybko doznał urazu ścięgna Achillesa i długo nie mógł go wyleczyć. Niemniej jednak pierwszy Czech, który zawitał do zespołu ze stolicy Polski zapisał na swoim koncie dwa gole w 13 rozegranych meczach.
- Ostatni mecz rozegrałem prawie dwa lata temu. Po tym, jak wyjechałem z Polski, wróciłem do Sigmy. Potem przeszedłem do FK Jablonec. Tam przez półtora sezonu radziłem sobie całkiem dobrze, regularnie występowałem, zdobywałem bramki. Aż doznałem kontuzji kolana. Musiałem poddać się operacji. Niestety nie wszystko poszło z planem. Potem jeszcze sześć razy chirurdzy kroili mi kolano. Trzeba było powiedzieć dość - powiedział czterokrotny reprezentant Czech.
Warto również dodać, że Michal jest bratem bardziej znanego Romana Hubnika, który już wkrótce może świętować zdobycie swojego drugiego tytułu mistrza kraju. Pierwszy raz sięgnął po to trofeum w sezonie 2009/10 ze Spartą Praga, a teraz ma sporą szansę na osiągnięcie tego samego z Viktorią Pilzno.