28-letni Amerykanin zjawił się w Nowym Sączu, by przejść testy medyczne a potem sportowe, jednak okazało się, że nic o temacie nie wiedział trener Sandecji, Radosław Mroczkowski. Ostatecznie Adu został tylko przebadany, po czym mu podziękowano. W tej sprawie Sandecja wydała oświadczenie: http://transfery.info/103969,oficjalnie-sandecja-nie-dla-adu-hart-tegoborze-niepocieszony.
Zaraz potem poznaliśmy stanowisko drugiej strony, czyli samego zainteresowanego.
Ofensywny pomocnik skomentował wszystko na Twitterze:
„Chciałbym poinformować, że nie zwiąże się z Sandecją. Byłem w podobnej sytuacji już kiedyś w Monaco i skończyło się to źle. Nie dostałem w Sandecji szansy treningu czy zrobienia czegokolwiek z zespołem, a muszę znaleźć najlepsze rozwiązanie dla mojej kariery.
To jest ważne, by wszyscy popierali mnie w momencie transferu, a tutaj tak nie było, więc zdecydowałem się poczekać na lepszą opcję.
W przeszłości podpisałem umowę i nie dostałem szansy gry. Nie popełnię więcej tego błędu.
Niektórzy ludzie mogą próbować i interpretować to jako złą rzecz, ale moim zdaniem to słuszna decyzja, bo nie chcę być w środku takiej sytuacji.
Definicją szaleństwa jest robienie wciąż tego samego i oczekiwanie innych rezultatów. W pewnym momencie trzeba się uczyć na błędach!”.
Adu w AS Monaco spędził bardzo nieudany sezon, gdy jeszcze jego kariera znajdowała się w zupełnie innym miejscu. Podczas kampanii 2008/2009 został wypożyczony z Benfiki do drużyny z Księstwa. Zagrał jednak tylko łącznie niespełna półtorej godziny w dziewięciu spotkaniach ligi francuskiej.