Z pewnością nie tak środkowy napastnik wyobrażał swoją przyszłość w czasie letniego okna transferowego. Napięcie między nim a zarządem Espanyolu eskalowało coraz bardziej, gdy piłkarz zaczął się domagać przeprowadzki do innego klubu po bardzo udanym sezonie.
Pod koniec okienka agenci starali się wynegocjować odpowiednie warunki kontraktu na Campo de Fútbol de Vallecas, lecz niespodziewane oczekiwania względem pokaźnych prowizji wyprowadziły wówczas z równowagi prezydenta Rayo, Martín Presy, który miał dokonać fizycznej napaści na jednego z przedstawicieli.
Pomimo incydentu, cała sprawa skończyła się szczęśliwie. Choć pierwotnie zapowiadało się na to, że wychowanek Realu Madryt zechce podtrzymać odpowiednią dyspozycję w jednej z ekip ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, udało się osiągnąć porozumienie. Jednocześnie zawodnik praktycznie przekreślił swój udział w zbliżającym się mundialu w Katarze.
Raúl de Tomás związał się z „Los Vallecanos” do końca sezonu 2026/2027. Na jego debiut trzeba będzie jednak poczekać do zimowego okna transferowego, kiedy ponownie zostanie otwarta możliwość rejestracji piłkarzy.
Kwota transferu opiewa na osiem milionów euro podstawy plus trzy miliony w postaci zmiennych.
Do końca bieżącego roku zawodnik aktywnie poświęci swój czas wyłącznie na treningach.
Gracz środka ataku imponował swoją skutecznością w minionej kampanii, zdobywając dla katalońskiej ekipy 17 bramek w 34 spotkaniach LaLigi.
De Tomás miał okazję już w przeszłości przywdziewać trykot Rayo Vallecano. W latach 2017-2019 przebywał tam na wypożyczeniu z Realu Madryt i także zapisał się na kartach historii z pozytywnej strony. Swój dorobek będzie budował od 66 występów, 38 goli oraz pięciu asyst.