Logotypy uznanej marki w dziedzinie komputeryzacji będą przywdziewane przez piłkarzy i piłkarki jednego z najbardziej utytułowanych klubów na świecie na meczowych trykotach w oficjalnych rozgrywkach. Zmiana zostanie zaobserwowana już podczas najbliższej kolejki LaLigi, kiedy „Królewscy” zmierzą się w derbach Madrytu z Atlético.
To też historyczny typ transakcji, na jaki pozwolił sobie Real. Nigdy w 121-letniej historii nie doszło sytuacji, aby 14-krotny triumfator Pucharu Europy umieszczał znak towarowy jakiejkolwiek firmy partnerskiej na rękawku.
Współpraca między stronami potrwa do końca 2027 roku.
Po zawartym porozumieniu dochody z samych kooperacji z jednostkami biznesowymi ujawnionymi na koszulkach wywindowały już do ponad 250 milionów euro rocznie.
Należy przecież wspomnieć, że głównym sponsorem koszulkowym madrytczyków jest Fly Emirates, a większość zysków generuje kontrakt z Adidasem na poziomie 117,6 miliona euro rocznie.
Wartość umów z HP i emirackimi liniami lotniczymi nie schodzi poniżej 70 milionów euro za sezon.
Real celuje również w uzupełnienie budżetu poprzez sukcesy sportowe. Obecnie jest liderem LaLigi oraz uchodzi za jednego z faworytów do wygrania Ligi Mistrzów.