24-latek jest wychowankiem Rayo Vallecano, w którego pierwszym zespole jednak nigdy nie zadebiutował. Posiada on w swoim CV jedno spotkanie na poziomie La Ligi, ale rozegrał je w barwach Realu Valladolid, gdy w sezonie 2020/2021 wszedł na końcówkę jednego ze spotkań.
Napastnik nigdy nie występował w Segunda Division, a większość dotychczasowej kariery spędził na trzecim poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii, grając dla takich klubów, jak: Barakaldo CF, Cultural Leonesa, CD Badajoz, Córdoba CF czy Real Valladolid Promesas (rezerwy zespoły, w którego barwach pojawił się na boisku w spotkaniu La Ligi).
Jedyną swoją zagraniczną przygodę Sergio Benito zaliczył w rundzie wiosennej minionego sezonu, gdy był piłkarzem Wisły Kraków i trzeba jasno powiedzieć, że furory w Polsce nie zrobił. Jego bilans, to dziesięć meczów i zero goli. Łącznie na boiskach 1. Ligi 24-latek spędził tylko 186 minut, ponieważ zaledwie raz znalazł się w podstawowym składzie swojego zespołu.
Dwa tygodnie temu „Biała Gwiazda” poinformowała o rozwiązaniu z Hiszpanem kontraktu za porozumieniem stron, bo ten miał obowiązywać jeszcze przez kolejne dwanaście miesięcy. Teraz stało się jasne, że zawodnik wróci do ojczyzny i będzie bronił barw CF Fuenlabrady, czyli ponownie wystąpi na trzecim poziomie rozgrywkowym, więc tam, gdzie dotychczas czuł się najlepiej.
Nowy pracodawca Benito ukończył zmagania w kampanii 2022/2023 w swojej grupie na jedenastej pozycji z przewagą zaledwie trzech punktów nad strefą spadkową. Napastnik podpisał z nim roczny kontrakt.